przywiało...
od rana samego,
rzetelna czwóreczka
uczciwa i równa...
Mr.Friday zadowolony,
podobnie jak Mako i jego chińska przyjaciółka
która,
gdy dobrze się przyjrzeć sie zdjęciu odbija sie w okularach Makowca...
i ja,
jak dziecko szczesliwy,
w końcu to pierwszy czerwca...
jadziem, Panowie, jadziem...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz